Monday, 1 December 2014

Poszukiwania- czesc I

Wpisy na blogu postanowilam podzielic na wpisy otagowane Ojciec- to beda wpisy dotyczace moich wspomnien o Ojcu; poszukiwania- wpisy o moich wysilkach detektywistycznych - na celu maja one odkryc zarowno, kim byli moi przodkowie, a takze czy mam zyjacych krewnych ze strony Ojca. Dzis poszukiwan czesc pierwsza.
Na wstepie musze podziekowac pani z dzialu genealogii ZIH- bez niej bym jeszcze tkwila w glebokich mrokach nieswiadomosci- dziekuje pani Aniu :)
Na poczatek mialam marne dane. Imie i nazwisko Ojca - ale powojenne. Date urodzenia (czy prawdziwa?) i miejsce urodzenia- Warszawa. Wiedzialam, ze babcia nazywala sie Dora, de domo Kantor a dziadek Wolf Neuman/Neumann/Nojman. Badz madry i pisz wiersze z tak marnymi danymi. Z opowiadan Ojca wiedzialam, ze byl w obozach w Budzyniu i Dachau- ale skad ja mam wiedziec pod jakim imieniem figurowal??? Skontaktowalam sie z archiwum obozu w Budzyniu. Pani odpowiadala na co drugi mejl i w tonie- ja nie wiem nic, nie mam nic i prosze mi glowy nie zawracac. Przykro mi jak najbardziej ale i tak nie pomoge. Pan z archiwum w Dachau, Andre, byl za to bardzo pomocny aczkolwiek nic nie pomogl- z tego co on wie, nie bylo zadnych transferow z Budzynia, ani zadni bracia Henryk i Beniamin nie przebywali w Dachau. Rozpacz czarna, bo zupelnie nie wiedzialam z ktorej strony ugryzc. Cos tam usilowalam na wlasna reke klikac w internecie (gugel wszystko ponoc wie) ale nic z tego nie wynikalo. Przez wirtualna znajoma Kasie, poznalam rowniez wirtualnie pana Remigiusza Grzele (panie Remku, wybaczy Pan, ze o Panu wspominam??)- autora ksiazki Wybor Ireny. Ksiazka opowiada historie Zydowki ktora zmienila tozsamosc po wojnie ( w duzym skrocie). Poprosilam pana Remigiusza o rade jak i gdzie szukac. W koncu mial wprawe szukajac danych o Irenie....Druga rzecz, to napisalam do dzialu genealogii Zydowskiego Instytutu Historycznego- maja strone na facebooku. W miedzyczasie dostalam od przyjaciolki z Niemiec dokumenty ktore udalo jej sie dostac z teatru w Monachium w ktorym pracowal moj Ojciec (powojenne losy Ojca sa mi w miare dobrze znane). Wyslalam te dokumenty w mejlu do ZIH. I niebo sie otworzylo... dostalam imiona, daty, miejscowosci powiazane z moja rodzina! Nagle sie okazalo, ze to nie tak, ze byl Ojciec i Nicosc Poza Nim. Jestem w trakcie zbierania wiekszej ilosci danych- jak tylko zbiore co moge na chwile obecna, zrobie drzewko genealogiczne i je tu wstawie. Slady moich przodkow siegaja Mlawy, Lecznej i Przasnysza. Nadal nie mam 100% pewnosci jak mial na imie moj Ojciec zanim zostal Henrym/Henrykiem ale ukladanka zaczyna ukladac sie w calosc. A to dopiero poczatek.....

No comments:

Post a Comment